Nie mogła się tak skoncentrować
W rzeczywistości była przyzwyczajona do ciszy. Ludzie w ogóle jej nie przeszkadzali, więc nawet przez telefon była nieosiągalna. Mogła wyrazić swój smutek i wszystkie myśli i nikt jej nie oceniał. Ale tym razem była raczej rozproszona przez psa. Było to dla niej zaskoczeniem, ale nie mogła skupić się na rozmowie z babcią jak wcześniej. Obecność psa już bardzo jej przeszkadzała i dlatego została znacznie mniej

Nie mogła się tak skupić
Coś ją blokowało
Tego dnia labrador szczególnie ją denerwował, bo wiedziała, że nie może zostać zbyt długo. Nadciągała burza i musiała wrócić do domu na czas. Zapowiadano ulewne deszcze, a niedaleko cmentarza płynęła rzeka, która w każdej chwili mogła wystąpić z brzegów. Absolutnie nie chciała podejmować takiego ryzyka i nie miała zamiaru zostawać długo. Czuła się dość nieswojo, że tym razem nie jest sama, ale pies nie chciał odejść. Nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego tam był

Coś ją zatrzymało