Teraz ma nadzieję, że w końcu otrzyma pomoc, której potrzebuje
Widząc już światła policyjne, poczuła nie tylko ulgę, ale i optymizm. Gabby szybko pobiegła w kierunku wejścia na cmentarz, aby wskazać funkcjonariuszom drogę. Musiała jednak uważać, ponieważ z powodu deszczu było kilka kałuż. Już i tak bardzo martwiła się o psa i chciała tylko wiedzieć, że jest bezpieczny. Nie mogła też zapomnieć wspomnieć o dziwnym hałasie, który zdawał się dochodzić z ziemi. Miała nadzieję, że mieli wystarczająco dużo czasu

Teraz miała nadzieję, że w końcu otrzyma pomoc, której potrzebowała
Czy urzędnicy naprawdę mogli jej w ogóle pomóc?
W tym momencie Gabby wiedziała, że wezwanie policji było słuszną decyzją. Nawet jeśli musiałaby na nich długo czekać, mogliby zrobić o wiele więcej niż ona. Przede wszystkim byliby w stanie sprowadzić psa z grobu w bezpieczne miejsce. Co więcej, ich obowiązkiem było również ustalenie, jakie odgłosy dochodzą spod ziemi. Co więcej, miała nadzieję, że funkcjonariusze będą mieli ze sobą parasol. W końcu była już przemoczona i zziębnięta.

Czy funkcjonariusze naprawdę mogli jej we wszystkim pomóc?