Nagle usłyszała syreny
Ciężko jej było patrzeć, jak pies jest teraz zamarznięty. Chciała iść po koc z samochodu, ale niestety go nie znalazła. Zwykle zawsze zabierała go ze sobą do samochodu, ale tym razem najwyraźniej zostawiła go w domu. Przez chwilę była zaskoczona, ale potem zauważyła znajomy hałas. Gabby odetchnęła z ulgą, gdy po długim oczekiwaniu usłyszała syreny radiowozu. Teraz dzwoni, aby mogli jej szybko pomóc

Nagle usłyszała syreny
Było mi bardzo żal psa
Po spędzeniu trochę czasu w zimnie i deszczu, Labrador był wyraźnie zmarznięty. Gabby chętnie przyniosłaby mu koc, ale nie miała go przy sobie i już zrobiło jej się żal psa. Chciałaby go przytulić i trochę ogrzać, ale wiedziała, że to niemożliwe. W końcu pies już wcześniej był wobec niej agresywny i nie mogła ryzykować, że zostanie ugryziona. Jednak wraz z przyjazdem policji nadciągnęły ciemne chmury i deszcz

Było mi bardzo żal psa