Chwyciła przynętę
Gabby podeszła do psa i natychmiast pokazała mu kąski. Najwyraźniej pozwoliło jej to podejść znacznie bliżej, mimo że bała się ugryzienia. Ale najwyraźniej pies był głodny i chętnie przyjął smakołyki. Nawet pomachał trochę ogonem i był już bardziej pewny siebie. To zachęciło ją do pójścia dalej i stworzyło mały szlak smakołyków. Ścieżka prowadziła oczywiście poza cmentarz i miała nadzieję, że pies za nią podąży.

Wzięła przynętę
Dlaczego więc nie chciała za nim podążać?
Na początku była bardzo szczęśliwa, że pies złapał przynętę. Ale w końcu nie mogła. W końcu pies nie opuścił jeszcze grobu. Po chwili z psimi smakołykami pies nie chciał za nią podążać. Patrzył na nią szeroko otwartymi oczami i nawet nie myślał o ruszeniu się z miejsca. Ale dlaczego ona taka była? Co było takiego wyjątkowego w tym miejscu, o wiele ważniejszego niż jedzenie? Czy był ranny? Gabby musiała się tego dowiedzieć.

Dlaczego za nią nie poszedł?